Maj to, moim zdaniem, jeden z najpiękniejszych miesięcy w roku. Popatrzcie na powyższy obrazek - piękny, prawda? A teraz popatrzcie za okno. I co widzicie? Ja widzę ciemne chmury, przez które wydaje się, że jest wieczór, a nie 11 rano, deszcz uderzający w okno i wiatr maltretujący biedne, młode drzewka. Nawet nie chcę myśleć o tym, że będę musiała wyjść na spacer z psem... Ale zanim to nastąpi, poczytam książkę "z dreszczykiem" (idealnie wpasowaną w dzisiejszą pogodę), słuchając odgłosów burzy i rozkoszując się myślą, że ja mogę leżeć w łóżku, podczas gdy gdzieś tam, jacyś biedni ludzie mokną na przystanku... ;)
Ale, ale! Najpierw obowiązki. Wstawiam moją mini-tygodniówkę, czyli plany na weekend majowy, które powinny się tu pojawić wczoraj albo nawet we wtorek.
- zebrać materiały i zacząć pisać esej
- zdobyć notatki z informatyki i przerobić wszystkie ćwiczenia do sprawdzianu
- nauczyć się na sprawdzian z religii
- nauczyć się wiersza do recytacji
- nauczyć się (częściowo) na kartkówkę z biologii
- uzupełnić wszystkie braki z książki do angielskiego
- przepisać wszystkie zaległe rzeczy (z komputera do zeszytów)
- zdobyć i przepisać notatki z chemii
Tym razem "tygodniówka" jest krótka, ale za to treściwa. Muszę koniecznie wykonać wszystkie punkty, bo nie chcę potem siedzieć po nocach i robić wszystkiego na ostatnią chwilę. Dla niektórych majówka to czas na odpoczynek, ale dla mnie wręcz odwrotnie - to czas, żeby wrócić do pracy, bo odpoczynku miałam ostatnio zanadto :)
trzymam kciuki żeby Ci się udało zrealizować wszystkie postanowienia :)
OdpowiedzUsuńU mnie na szczęście nie padało dzisiaj, choć słońce też mnie nie rozpieszczało - aż do teraz.
OdpowiedzUsuńPowodzenia w wypełnianiu postanowień! :)
również uwielbiam maj - jednak pogoda w majówkę tego roku nie rozpieszcza nas ;/
OdpowiedzUsuńZgadzam się, maj jest piękny!
OdpowiedzUsuń