Źródło: weheartit.com |
Po kilku godzinach moje życie jest bardziej ogarnięte, a ja czuję się bezpieczniej i pewniej. Mam plany, mam postanowienia, mam listy, mam wyzwania. Jednym z wyzwań jest niejedzenie słodyczy. Jeden punkt z mojej listy "101 in 1001" to zrezygnowanie ze słodyczy na 3 tygodnie. Ale tę listę tworzyłam dawno temu. Byłam młodsza, mniej pewna siebie, mniej wojownicza i mniej rozkochana w stawianiu sobie wyzwań, więc... Wytrwam dłużej.
Czas: start!
Źródło: weheartit.com |
Dla mnie słodycze to:
- sztandarowe słodkości: czekolada (wyjątek: gorzka czekolada używana np. do owsianki), batony, cukierki, żelki, ciasteczka...
- domowe wypieki (nie wliczając to moich własnych, zdrowych modyfikacji, np. ciasteczek owsianych)
- drożdżówki, pączki, słodkie bułeczki i inne piekarniane wyroby tego typu
- słodzik i biały cukier
Ciekawe, ile wytrzymam? Nie stawiam sobie żadnych konkretnych celów (ma być po prostu dłużej niż 21 dni), ale gdzieś w głowie chodzi mi myśl, żeby może wytrzymać aż do moich urodzin...? No cóż - pożyjemy, zobaczymy :)
Powodzenia :) Sezon owocowy w pełni, można korzystać z zamienników :):)
OdpowiedzUsuńNo tak, lato to bardzo dobry moment, żeby przerzucić się na naturalną słodycz :D
UsuńJeśli wytrzymasz pierwszy tydzień to potem te 21 dni to będzie pestka ;)
OdpowiedzUsuńI ta myśl mnie pociesza :) Potem się już człowiek odzwyczaja i jest z górki.
UsuńZastąp słodycze suszonymi owocami, np .daktyle- są słodkie i bardzo zdrowe, morele, jabłka.
OdpowiedzUsuńJedz dużo owoców to też pomaga, ja już 5 miesięcy nie jam słodyczy:-)
Także życzę powodzenia!!
Łał, 5 miesięcy to imponujący wynik! Daktyle uwielbiam, na pewno będę ich dużo wcinać :D
UsuńPowodzenia, sama mam wyzwanie sierpniowe bez słodyczy :)
OdpowiedzUsuńFajnie wiedzieć, że ktoś też jest w trakcie bezsłodyczowego wyzwania :)
Usuńpowodzenia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńJa od kilku lat już nie jestem uzależniona od słodkiego.
OdpowiedzUsuńKiedyś, owszem.
I teraz jak np. dorwę się do żelków, to pewnie i kilo bym mogła zjeść. I nie żartuję tutaj.
Ale nie ciągnie mnie już i jak nie jem, to nie jem.
Jak widzę w szufladzie w domu ciastka, czekoladki, żelki itp. to też się na nie nie rzucam, leżą i czekają na bycie zjedzonym przez współlokatorów :P
Mnie teraz też w ogóle nie ciągnie :) Już prawie miesiąc minął odkąd ich nie jadłam i przychodzi mi to tak łatwo, że ledwo zauważyłam, że tyle czasu upłynęło ;)
Usuń